Pan szuka pani Bielsko-Biała

Opis oferty

Chciałbym znów się zakochać. I zostać pokochanym. Tylko gdzie szukać odpowiednich osób?

Przeglądam te ogłoszenia i zastanawiam się czy jest sens tu pisać albo zakładać konto na jakimś portalu… W internecie jest tyle prostactwa, że wyłowienie jakiś wartościowych osób, to jak strzał w totolotka.

Sprawa się tym bardziej komplikuje, jeśli ma się konkretne ‘wymagania’- elokwencja, oczytanie, ciekawość świata, cenienie sobie coraz bardziej marginalizowanych wartości, jak wierność, uczciwość i zaangażowanie w budowaniu zdrowych relacji partnerskich.

Inna kwestia, to sam mechanizm zawiązywania relacji internetowych. Wybieramy się jak z półki sklepowej, bazując na powierzchownej ocenie na podstawie opakowania. Tak łatwo stworzyć sobie nieprawdziwy obraz człowieka po drugiej stronie ekranu, szczególnie, że większość osób koloryzuje swoje życiorysy i udaje kogoś innego. Nie rozumiem takiej strategii. Przecież szkoda mojego i czyjegoś czasu na próby rozwijania relacji od samego początku budowanej na kłamstwie, które i tak wcześniej czy później wyjdzie. Z drugiej jednak strony, łatwo też z góry skreślić kogoś z potencjałem przez jakieś błahostki, z ordynarną ortografia (no dobra, ortografia to akurat problem), mało korzystnym zdjęciem czy faktem, że ktoś jest ‘po przejściach’. Pozostaje też oczywiście istotna kwestia atrakcyjności fizycznej. Prym wiodą tu mężczyźni, wiadomo- wzrokowcy. Jeśli nie jest się niebieskooką blondynką o figurze Dżoany Krupy, tylko normalną, przeciętną, ale zadbaną kobietą, to ma się przerąbane. Nie czarujmy się, wygląd oczywiście ma znaczenie, ja też zwracam uwagę na to czy ktoś wygląda schludnie. Ale z drugiej strony zdaję sobie sprawę, że nie każdy musi wyglądać jak Pamela Anderson i że odbiór fizyczności człowieka zmienia się wraz z poznawaniem go. Poza tym inteligentna, kobieta naprawdę odbierana jest atrakcyjniej, a tego niestety nie da się ocenić na podstawie kilku zdań i zdjęcia na portalu randkowym. To samo powinno teoretycznie działać w stosunku do mężczyzn, a tak zazwyczaj niestety nie jest.

W takich internetowych znajomościach jest jeszcze jeden istotny dla mnie problem. Podchodzi się niecierpliwie i konsumpcyjnie- ma być szybko, byle jak, ale żeby było smacznie. Ludzie zmieniają partnerów jak rękawiczki, nie chcą „bawić się” w rozwijanie znajomości najpierw bardziej koleżeńsko, żeby się lepiej poznać, pobyć ze sobą, porozmawiać, dać CZAS na pojawienie się chemii. A co jeśli jest taki mężczyzna jak ja - zraniony, z bagażem doświadczeń i wyjątkowo stały w uczuciach, potrzebuje tego czasu, żeby nadpisać pliki systemowe w sercu (nie, nie jestem programistą;) ), bo stare same się tak po prostu nie skasują od upływu czasu?

Ech no to się rozpisałem;) Ale coraz częściej dopada mnie myśl, że chciałbym uwolnić się od przeszłości, zacząć wszystko od nowa, znów pokochać i zaufać i zbudować coś na solidnych fundamentach. Nie szukam ideału, sam nim nie jestem, ale nie chcę też kolejny raz bawić się w półśrodki i wchodzić w coś, co na wstępie nie rokuje najlepiej.

Dla wytrwałych, którym chciało się przeczytać do końca. Mam 32 lata, 176cm wzrostu, ciemny blondyn, mieszkam w Andrychowie. NIE INTERESUJĄ MNIE PRZELOTNE ZNAJOMOŚCI, SPOTKANIA NA s... I INNE TEGO TYPU. Inteligentni/e wyłowią znacznie więcej informacji z moich powyższych wypocin;)

Cenię u kobiet inteligencję, opiekuńczość, urodę oraz ciekawe zainteresowania. Chce poznać kogoś w moim wieku lub młodszego w granicach rozsądku, ale z chęcią odpiszę każdemu. Szukam kogoś z Andrychowa, Wadowic, Kęt i okolic Bielska.